Największy błąd w odchudzaniu

Jednym z najczęściej powielanych błędnych stwierdzeń jest zdanie “Żeby schudnąć, trzeba jeść mniej”
Dlatego większość osób przyjęło tę zasadę i stara się rzeczywiście jeść mniej.
Wydaje się to logiczne. Chcesz ważyć mniej, jesz mniej.
I dlatego ograniczasz tłuszcze, ograniczasz węglowodany, zmniejszasz porcje.
To dlatego też kiedy skusisz się na kawałek ciasta, planujesz zjeść jeszcze mniej.
Pomijasz kolację, rezygnujesz z chleba. Jeździsz dłużej na rowerze, robisz dodatkowy trening.
Z takim podejściem nikt nigdy nie dojdzie do upragnionego trwałego efektu, do dobrego zdrowia i wymarzonej wagi.
To raczej prosta droga do efektu jojo.
Najczęściej kobiety tyją z powrotem bo nie wytrzymują głodu, ograniczeń, rezygnacji z ulubionych potraw, nie są w stanie regularnie ćwiczyć tak jak na początku.
Statystyki pokazują, że 80 a nawet 90% osób wróci do swojej wagi wyjściowej po odchudzaniu.
A po ograniczeniach pozostaje ślad w postaci postępującego niedożywienia.
Te kobiety, które utrzymują swoją sylwetkę, nie martwią się o każdą kalorię.
Myślą we właściwy sposób o odżywianiu.
Ty też wbrew temu co myślisz teraz, możesz czuć błogi stan sytości po posiłku.
Nie musisz myśleć i analizować ile zjadłaś, bać się, że przytyjesz.
Twoje myśli na swój temat, mogą być motywujące, a nie dołujące.
Możesz pójść fascynującą drogą do wersji siebie, o jakiej od dawna marzysz.
Sama przeszłam drogę bycia na wiecznej diecie, porównywania się z innymi, chudnięcia i tycia. Po drodze nabawiłam się choroby. Dziś wiem jak do tego nie dopuścić.
Dziś zamiast mniej wybieram więcej. Więcej spełnionych marzeń, więcej zadowolenia z siebie i więcej energii.